poniedziałek, 16 lipca 2012

Leje, wieje...

...ful serwis po prostu. Wczoraj była przerwa i mieliśmy już nadzieję na poprawę pogody, ale to tylko taka zmyłka. Pojechalimy z Mieszczykami do Oxfordu i co prawda zdjęcia bez słońca, ale przynajmniej było ciepło. Dzisiaj od rana zamarzałam, w końcu przeniosłam się do salonu i włączyłam kominek. I tak se siedzę, powinnam się wgryzać w ogłoszenia o pracę, no powinnam...

Oxford wczoraj wyglądał tak:

















Wizerunki opublikowane bez zgody, dinożarły były dziwnie milczące, a ptak dodo niech się wypcha.

1 komentarz: