czwartek, 30 sierpnia 2012

ULaLaLa

Znalazłam w Sieci i oglądałam sobie z nudów dawno nieaktualizowanego bloga 'Tylko w Polsce', gdzie odkryłam taki oto kwiatek w języku pinglisz:
Popłakaliśmy się z Kubą ze śmiechu, próbując odszyfrować, co zaszyfrowano. Szczególnie zafrapowało nas tajemnicze wyrażenie 'ołpu misteje'... Wreszcie Kuba wpadał na pomysł, że znajdzie w guglu. I znalazł. Tadam!
Jeśli ktoś sobie życzy posłuchać, to serdecznie zapraszam. ULaLaLa:
Sugeruję słuchać, mając przed oczami wersję pinglisz :)))

11 komentarzy:

  1. Hm... dość dobrze wpisuje się w ten klimat moja przygoda z zimową olimpiadą w Calgary, gdzie była taka fajna piosenka w której refrenie było 'keczupili'... (jak przez całe dłuuugie lata sądziłem) :D
    No, ktoś zgadnie co to takiego mogło być?

    OdpowiedzUsuń
  2. ROTFL, Mirek!!! Ja nie muszę zgadywać, ja słyszałam prawie to samo i RÓWNIEŻ to ostatnio wspomniałam, słuchając z Kubą ulalala :D

    http://www.youtube.com/watch?v=Rf0-ltRXAC4

    kaciufili, jak u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zafrapowana jestem. Prawie jak angielski mojej teściowej "Idę karpet trzepać na dek, patrzę, a tam rakuny z garbidża śmieci wyciągają"

    OdpowiedzUsuń
  4. no i co to jest to keczupili?

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę inwencji, fifka :) Zajrzałaś na link?

    Minn, mam zwłokę w korekcie, ale ten post o teściowej dawno poprawiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zajrzałam, bo mam bana na jutuba :P
      to ogranicza moją inwencję :(

      Usuń
    2. Fifko, Can't you feel it? :D

      Usuń
    3. No proste! Przecież :)

      Usuń
  6. O rany, fifka, kto Ci dał bana na YT?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taki internet, co to kosztuje 5 funtów na rok. NA ROK. Tylko, że ma ogrniczenia na 500 mega miesięcznie na jutuba. Jak się wykorzysta, to do końca miesiąca ban na jutuba, a resszta działa. :)

      Usuń