piątek, 17 sierpnia 2012

Dobranoc

Nie mam szczególnie złego nastroju, ale jednak Janerka komponuje się z nim doskonale, konkretnie ten kawałek. Może dlatego, że ostatnio - odkąd zaczęłam ponownie żreć sertralinę - mam paskudne, realistyczne sny. No, ale spokojna jestem dość.


...nie szkodzi, ważne, że jesteśmy młodzi...

2 komentarze:

  1. Ciotka, wrzuć na luz i daj sobie spokój z tym Janerką... Ja miałem przed chwilą całkiem spoko humorek ale jak zapodałem ten kawałek (przyznaję się, nie słuchałem tekstu), to w połowie już miałem minę konia i myśli samobójcze... masakra jakaś... jak już musisz to 'zapodaj sobie' "Jadę na rowerze, słuchaj no, byle gdzie..." tam przynajmniej jakieś pozytywno-gejowskie wibracje są.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehehe, i kto to mówi :D Pamiętam kawałki, których słuchałeś w akademiku :)

    A w ogóle to pewnie wiesz, że będę w Polsce po 22 września, spotkamy się chyba, co? :)

    OdpowiedzUsuń