Fajny dzień. Pogoda, nastroje... Jutro jedziemy na Seven Sisters, podejrzewam, że będzie koszmarnie gorąco i bezdrzewnie, ale się zobaczy. A dzisiaj kosiliśmy trawę w ogrodzie. I słonecznik zakwitł na ogórkowej grządce. Skąd się tam wziął, nie wiem, prawdopodobnie sama go wetknęłam w glebę razem z nasionami ogórków. A ogórki obrodziły - do tej pory zeżarliśmy cztery ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz