... tzn., że nie leje cały czas, tylko czasami, ale za to jak zebra.
Wczoraj w przerwie między kolejnymi ulewami udało nam się wyjść na spacer (po kostki w błocie). Razem z nami wyszły stada ludzi ze stadami psów i tak się wszyscy cisnęli koło jeziorek. Myśmy poleźli tam, gdzie było najwięcej błota, a jak się wyszło z tego błota, to było nawet ładnie:
Fajne jeziorko, nawet mają jakiś klub żeglarski. Chciałabym, żeby Kuba się zapisał... A oto dzielni żeglarze:
Za przykładem Siorki zbierałam nasiona traw i innych badyli, wysiałam na swojej ogrodowej łące, może ją upiększę ;)
Naprawdę chciałabyś, żeby się Buba zapisał do tego klubu?
OdpowiedzUsuńMyślisz, że głupio by wyglądał z kuprem nad wodą? :D
OdpowiedzUsuń