Kuba całą jazdę związaną z efektem cieplarnianym, emisją gazów śmakich i owakich oraz z towarzyszącą temu histerią w mediach i terrorem różnych szemranych organizacji, nazywa 'globalnym ocipieniem'. To jest efekt globalnego ocipienia właśnie:
Wiosna trwa już trzeci dzień. Te stokrotki pokryte śniegiem zamierzałam dzisiaj zasadzić... Tja... Ale w Polsce ponoć -14*C w Tychach, zeznała mi znajoma. To i tak mamy lepiej.
A tak wygląda rentgen bałwanka:
Chyba zaraz wrócę pod kołdrę zapaść w sen zimowy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz