...te pierwsze, zimowe, dedykuję Matuli:
I krokusy też:
A Tacie dedykuję pietruszkę, co ją ciągle mam w ogrodzie i dodaję do potraw, mimo, że zima. Na zdrowie!
Widywałam fiołki w lutym, ale żeby na początku stycznia... Wiosna idzie, byleby się nie potknęła o spóźnioną zimę!
A tu moja paszcza, jeszcze zeszłoroczna, ze spaceru gdzieś w Ludshott Common 29 grudnia:
O.O
OdpowiedzUsuńA tu sobie czaple chodzą...
Wariactwo :)
A u nas we wtorek ma przyjść zima. Jak dla mnie mogłaby jeszcze poczekać. A matuli do szpitala dałam Tereskę, co ją mam od Ciebie. Ucieszyła się.
OdpowiedzUsuńFIołki! Cudownie. U mnie pierwiosnki, bardziej typowo i truskawki - mniej typowo. Ale dzisiaj wieje, wieje straszliwie. Mocno tulam.
OdpowiedzUsuń